Generał Ignacy Prądzyński
Ignacy Prądzyński przyszedł na świat 20 lipca 1792 roku w Sannikach, położonych niedaleko Środy Wielkopolskiej. Ignacy najpierw pobierał nauki w domu, potem w Poznaniu, a od 1801 roku przez 6 lat uczył się w Dreźnie pod kierunkiem księdza Franciszka K. Jezierskiego. Chętnie studiował historię, geografię, łacinę, zgłębiał tajniki architektury wojskowej, rysunku i geometrii, ćwiczył się w jeździe konnej, fechtunku i musztrze.
Jesienią 1806 roku wojska napoleońskie wyzwoliły Wielkopolskę. 3 listopada generał Jan Henryk Dąbrowski wydał odezwę do narodu, wzywając do tworzenia polskiego wojska. Na apel pośpieszył Prądzyński. 8 listopada 1807 roku w wieku zaledwie 15 lat zaciągnął się do 11 pułku piechoty. Dzięki ofiarnej służbie, zdyscyplinowaniu i zdolnościom dowódczym szybko zyskał uznanie przełożonych i stopień adiutanta podoficera. w 1809 roku złożył egzaminy do Szkoły Aplikacyjnej w Warszawie, którą ukończył po roku w stopniu podporucznika w korpusie artylerii i inżynierii. W 1810 roku został mianowany do stopnia porucznika pierwszej klasy. Nowe doświadczenia zdobywał, fortyfikując Modlin. W 1811 roku, w wieku niespełna 20 lat, został awansowany do stopnia kapitana drugiej klasy.
Prądzyński odznaczył się pod Bobrujskiem, a potem w trakcie odwrotu pod Berezyną. Za zasługi otrzymał awans na kapitana pierwszej klasy oraz Złoty Krzyż Virtuti Militari. Uczestnicząc w kolejnych bitwach pod Gabel, Lóbau i Penig, został awansowany do stopnia majora i odznaczony francuskim Krzyżem Kawalerskim Legii Honorowej. W końcowej fazie wojen napoleońskich był adiutantem generała Dąbrowskiego. Udział w wojnie zakończył pod Paryżem 30 marca 1814 roku.
Po upadku Księstwa Warszawskiego i klęsce Napoleona walczące u jego boku wojska polskie, a wraz z nimi Prądzyński, wróciły do kraju. W 1815 roku Prądzyński otrzymał przydział do sztabu kwatermistrzostwa i awans do stopnia podpułkownika. Młody i zdolny oficer został zaangażowany do prac przy wytyczaniu linii demarkacyjnej z Prusami. Opracowywał plany rozmieszczenia wojsk polskich w garnizonach, przygotowywał projekty fortyfikacji, prowadził wykłady i pisał prace teoretyczne: "Fortyfikacja polowa","O sztuce wojennej", "Kurs Taktyki" oraz "Sztuka umocnienia polowego i obozowania". Przygotowywał także memoriały na wypadek wojny z Prusani i Austrią.
W 1823 roku Prądzyński jako jeden z najzdolniejszych oficerów-inżynerów został oddelegowany do prac przy budowie Kanału Augustuwskiego, który miał uchronić Królestwo Polskie od ingerencji w gospodarkę polską ze strony Prus. 13 czerwca 1823 roku udał się w drogę do Augustowa. "Wyjechałem więc w Augustowskie, zabrawszy ze sobą brykę książek, z których dopiero w drodze uczyłem się sztuki zakładania kanałów, prostowania rzek itd. ". Pod koniec 1823 roku po wykonaniu prac przygotowawczych powrócił do Warszawy i przygotował projekt kanału, który 27 lipca 1824 roku został przyjęty do realizacji przez Radę Administracyjną Królestwa Polskiego.
Po zaakceptowaniu projektu w lipcu 1824 roku Prądzyński stanął ponownie w Augustowie. Okolice miasta stały się wielkim placem budowy,na którym na całej linii pracowało dziennie do 6 tysięcy ludzi. Pracami kierowali oficerowie z korpusu inżynierów podlegli Prądzyńskiemu. Jako szef robót narzucił on niezwykle szybkie tempo pracy. Prądzyński zaczął stabilizować także swoje życie prywatne.W 1824 roku kupił w Augustowie dworek,w którym planował osiąść na stałe, zamierzając porzucić służbę wojskową po zbudowaniu kanału. We wrześniu 1825 roku ożenił się.
Jednocześnie jako oficer wierny ideałom niepodległości i suwerenności zaangażował się w działalność konspiracyjną. Wiedząc, jak Królestwo jest mocno uzależnione od Rosji i jak haniebnie postępuje książę Konstanty, Prądzyński wraz z dwoma kolegami już w 1815 roku założył tajną organizację pod nazwą Związek Prawdziwych Polaków. Nie rozwinął się on jednak i nie wyszedł poza krąg przyjaciół. Później Prądzyński związał się z Wolnomularstwem Narodowym, a w 1820 roku przyczynił się do powstania Związku Kosynierów. Należał także do ścisłego grona założycieli Towarzystwa Patriotycznego. Przy końcu 1825 roku za działalność spiskową został zatrzymany i poddany przesłuchaniom, a następnie w lutym 1826 roku aresztowany. Był to dla niego wielki dramat osobistym, gdyż pozostawił młodą żonę i urodzoną już po jego aresztowaniu córkę Helenę.
Po zwolnieniu z więzienia na wiosnę 1829 roku Prądzyński otrzymał rozkaz powrotu do Augustowa na poprzednie stanowisko, na które przybył w grudniu. Podczas jego nieobecności pracami kierował generał Mallet, Który upatrując w Prądzyńskim konkurenta, przyjął go niechętnie. Prądzyński wykonywał mniej ważne zadania, niedające mu zadowolenia. Wybuch powstania listopadowego zastał podpułkownika w Augustowie.
Dyktator powstania generał Józef Chłopicki wezwał Prądzyńskiego do Warszawy, powierzając mu stanowisko naczelnika gabinetu topograficznego. Dopiero po odsunięciu od władzy dyktatorskiej Chłopickiego, Prądzyńskiego wezwano do Warszawy, powierzając mu stanowisko zastępcy kwatermistrza generalnego. Ten utalentowany oficer sztabowy rzucił się w wir pracy operacyjnej przygotowując śmiały plan uderzenia wojsk polskich wzdłuż szosy siedleckiej. Sam 19 lutego 1831 roku w bitwie pod Wawrem wstawił się osobistym męstwem, zdobywając w walce na bagnety sztandar pułku jegrów i 3 działa. 25 lutego Prądzyński osobiście poprowadził bataliony do walki, ratując Polaków przed klęską w bitwie grochowskiej. W jej następstwie 26 lutego otrzymał awans do stopnia pułkownika, a dwa dni później stanowisko kwatermistrza generalnego. 20 marca za zasługi został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Virtuti Miliari, a 4 kwietnia został mianowany generałem brygady. 10 kwietna odniósł świetne zwycięstwo pod Iganiami, stojąc na czele 5 pułku piechoty. Była to pierwsza i ostatnia bitwa, w której Prądzyńskiemu było dane samodzielnie dowodzić. Wykazał się w niej talentem dowódczym i mimo trudnego położenia własnych wojsk wygrał ją. Była to jedyna bitwa w powstaniu przeprowadzona z jakąś myślą taktyczną. Niestety, z powodu opieszałości naczelnego wodza generała Jana Skrzyneckiego zwycięstwo zostało zmarnowane. 26 maja w decydującej o losach powstania bitwie ostrołęckiej Prądzyński, nie mogąc domówić się ze Skrzyneckim, zupełnie stracił ducha i niestety, nie zdołał zapobiec fatalnym decyzjom swego wodza, w wyniku których Polacy ponieśli klęskę. Przegrana załamała generała zupełnie, w połowie czerwca Prądzyński wyczerpany trudami i przeżyciami ciężko zachorował.
Po kapitulacji Warszawy Prądzyński pozostał w mieście, nie biorąc pod uwagę możliwości emigracji i rozstania z rodziną. Decyzją cara został zesłany w głąb Rosji. 25 stycznia 1832 roku, zostawiwszy dzieci pod opieką rodziny żony, małżonkowie Prądzyńscy udali się na zesłanie. Na wygnaniu Prądzyński napisał wartościowe z punktu widzenia wojskowego i historycznego dzieło "Pamiętnik historyczny i wojskowy o wojnie polsko-rosyjskiej w 1831 roku". Rosjanie, doceniając talenty generała, proponowali mu wstąpienie do służby w wojsku carskim. Wymawiając się złym stanem zdrowia, Prądzyński odmówił. 17 kwietnia 1833 roku podupadający na zdrowiu generał otrzymał pozwolenie na powrót do kraju. Po przyjeździe Prądzyńscy, straciwszy dom w Augustowie, osiedli w majątku Przepiórów koło Opatowa, żyjąc z gospodarstwa. Niestety, Prądzyński stale podupadał na zdrowiu. W końcu wydzierżawił, a następnie sprzedał majątek i w 1843 roku przeniósł się do Krakowa. Korzystał z kosztownych kuracji, które nie przyniosły jednak poprawy stanu zdrowia. Wtedy też zaczął pisać swoje pamiętniki. Pozbawiony władzy w ręce dyktował je żonie. W 1848 roku opracował memoriał w sprawie wojny z Rosją, przewidując konflikt zachodnich państw z imperium carów. 4 sierpnia 1850 roku zmarł na wyspie Helgoland w trakcie swej ostatniej kuracji. Tam też został pochowany, lecz miejsce jego pochówku nie jest znane.